Adw. Marcin Czekaj
tel: +48 608 474 523
e-mail: m.czekaj@cswadwokaci.pl
Adw. Paulina Wilk
tel: +48 505 966 861
e-mail: p.wilk@cswadwokaci.pl
Uprowadzenie dziecka za granicę to proceder, który zdarza się coraz częściej. Wydaje się, że rodzice dokonujący tej czynności nie myślą o dobru dziecka, a bardziej o własnym interesie. Mylą miłość z własnymi egoistycznymi pobudkami. O uprowadzeniu dziecka za granicę i związanej z tym Konwencji Haskiej pisaliśmy szczegółowo w artykule: Konwencja Haska a uprowadzenie dziecka za granicę. Zachęcamy do jego przeczytania, jeżeli chcecie wiedzieć więcej jak wygląda procedura postępowania, ile trwa i ile kosztuje. Tym razem jednak chcieliśmy się skupić na przykładach, czyli tym jak Konwencja Haska była i jest wykorzystywana w praktyce.
Jedni rodzice uprowadzają swoje dzieci wbrew orzeczeniom sądów, inni decydują się na taki krok chcąc wyegzekwować orzeczenie ignorowane przez drugiego z rodziców. Statystyki są nieubłagane, co roku takich spraw dotyczących wyłącznie obywateli Polski jest ok 300. Niektórzy mogliby powiedzieć, o czym my mówimy. To tylko 300 spraw. Dziennie umiera w naszym kraju znacznie więcej osób. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę fakt, że sprawy te dotyczą dzieci i będą mieć znaczący wpływ na ich życie i zdrowie psychiczne – wówczas nie możemy powiedzieć, że 300 spraw w których Konwencja Haska odgrywa swoją rolę to mało.
Uprowadzenie dziecka za granicę to dramat nie tylko dla samego dziecka, ale także rodziców. Przyjrzyjmy się bliżej takim sprawom.
W 2015 roku głośno było w Polsce o sprawie 3-letniego chłopca, którego uprowadził ojciec, były antyterrorysta, który miał ograniczone prawa rodzicielskie. Nie trzeba jednak odwoływać się aż tak daleko wstecz. W lutym br. wszystkie media rozpisywały się o sprawie porwanego Oudriss Ibrahima – 10 letniego chłopca, którego uprowadził ojciec – Belg pochodzenia marokańskiego. Zajście miało mieć miejsce w Gdyni Niemal od razu uruchomiono procedurę child alert, która miała pomóc matce odzyskać dziecko.
Konwencja Haska w takich przypadkach stanowi, iż najpierw należy przywrócić stan sprzed zdarzenia a następnie można dążyć do uregulowania kwestii prawnej opieki nad dzieckiem. Małoletni ma wrócić tam, skąd został zabrany. Konwencja haska daje sądom w kraju, do którego zostało dziecko wywiezione 6 tygodni na rozpoznanie sprawy. Wszystko po to, by dziecko jak najszybciej mogło wrócić do prawnego opiekuna, a także, by zaistniała sytuacja jak najmniej obiła się na jego psychice.
Niestety spraw związanych z uprowadzeniem dziecka za granicę przybywa. Wiąże się to także z przynależnością Polski do UE, a tym samym otwarciem granic i migracjami za pracą. Co roku, z Polski płyną do innych Państw Europy wnioski o wydanie dziecka i na odwrót. Niejednokrotnie sprawy tego typu są bardzo skomplikowane. Czasem u ich podłoża tkwi niewiedza, innym razem chęć zemsty na byłym partnerze, a jeszcze innym ucieczka przed przemocą.
Jaki będzie los Ibrahima i innych uprowadzonych dzieci? Trudno powiedzieć, aczkolwiek Konwencja Haska znacznie ułatwia prowadzenie postępowania, a wszystko to dla dobra dzieci.
Adw. Marcin Czekaj
tel: +48 608 474 523
e-mail: m.czekaj@cswadwokaci.pl
Adw. Paulina Wilk
tel: +48 505 966 861
e-mail: p.wilk@cswadwokaci.pl